-Dorwę cię, suko! I tego skurwysyna też!-usłyszałam za sobą.
-Grey, do radiowozu!-ponaglił go policjant w średnim wieku.
Stałam chwilę wryta przypatrując mu się dopóki nie zamknęli drzwi od auta.
-Nie przejmuj się nim-poczułam jak Liam łapie mnie za rękę.-Chodź.
Odwróciłam cię i zamknęłam na chwilę oczy. Dorwę cię, te słowa brzęczały w mojej głowie niczym dzwon kościelny.
Kiedy doszłam do auta moje nogi się ugięły. Gdyby nie dłoń Liama, na pewno już bym leżała na ziemi.
Cały samochód popisany był czarnym sprayem, a szyby były wybite. Zza wycieraczki wystawała biała kartka. Chwiejnym krokiem podeszłam bliżej przedniej szyby i wyciągnęłam kawałek papieru.
Nie wszystko jest takie jakie nam się wydaję. Nie wszyscy są tacy jak myślimy.
Co to do cholery znaczy? Spojrzałam na Liama, któremu mina zrzędła. Zaczęłam rozglądać się dookoła, ale nikogo nie zauważyłam. O co w tym wszystkim chodzi?
-Powiesz mi co to jest?-pokazałam na auto, które było w naprawdę opłakanym stanie.
-Niby skąd mam wiedzieć?!
-Wtedy gdy spotkaliśmy się po raz pierwszy słyszałam twoją rozmowę z Harrym...
-Podsłuchiwałaś nas?-od razu zauważyłam jak jego oczy ciemnieją.
-Nie, wyszłam z łazienki i mówiliście na tyle głośno, że mogłam wszystko dokładnie usłyszeć. Więc?
-Co mam ci niby powiedzieć?
-''To ona'', ''jeden telefon i mamy milion''...O co w tym wszystkim chodzi?
-A co to ma do tego?
-Grey nie mógł tego zrobić, bo był pod opieką policjantów, a...
-Nie mam zamiaru teraz o tym rozmawiać, Ronnie-przerwał mi.
-Nie masz zamiaru o tym rozmawiać? Sobie kurwa kpisz?
-Im mniej wiesz, tym bezpieczniejsza jesteś.
-A niby jak mam się czuć bezpieczna po czymś takim?
-Ufasz mi?
Spojrzałam na jego przepiękne, brązowe oczy. Mimo, że wciąż były ciemne, wyczułam w nich pewnego rodzaju troskę. Czy ufam mu? Nie wszyscy są tacy jak myślimy. To zdanie, nie mogło wypaść z mojej głowy. Jednak za każdym razem gdy widzę przed oczami jego uśmiech, jego oczy, gdy czuję na sobie jego dotyk...
-Tak-powiedziałam cicho. Liam złapał mnie za rękę i pocałował w czoło. Właśnie o tym mówiłam. Jak ktoś taki, może być kimś innym niż aniołem?
-Zadzwoniłbyś do Harrego? Jesli w ogóle da się coś jeszcze z tym zrobić-wskazałam na moje ukochane autko.
-Jest w San Francisco... Ale mogę zadzonić do Horana, na pewno coś na to poradzi.
Uśmiechnęłam się lekko.
-Dzięki-niesamowite było to jak moje nastroje zmieniały się przy nim. Najpierw radość, strach, zdziwienie, przerażenie, złość a teraz? Gdy przez chociaż sekundę dotknie mnie, wszystko poza nim przestaje istnieć. To jest bardzo dziwne uczucie.
Dochodziła dziesiąta. Leżeliśmy na kanapie u mnie i oglądaliśmy jakąś głupawą komedię. Liam stwierdził, że nie zostawi mnie samej, co było całkiem słodkie, choć wciąż jestem na niego zła.
Gdy na ekranie pojawiły się napisy końcowe odetchnęłam z ulgą i wyłączyłam telewizor.
-To był najgorszy film jaki w życiu oglądałam.
-Zgadzam się.
Zaśmialiśmy się i spojrzeliśmy na siebie.
-Słuchaj, bardzo chciałbym ci wszystko wyjaśnić, ale po prostu...
-Rozumiem, naprawdę.
-Dziękuję.
-Nie masz za co.
-Ale ja dziękuję za wszystko. Za dzisiaj, za wczoraj i za wszystkie inne dni odkąd cię poznałem.
Zatkało mnie. Nigdy nie spodziewałabym się takich słów.
_______Liam's POV_______
Tak bardzo chciałbym jej wszystko powiedzieć. Te tajemnice dręczą mnie cały czas.
Poczułem jej delikatną dłoń zawiniętą wokół mojej. Nie zasługuję na nią. Wiem to doskonale.
Uśmiechnęła się w moją stroną, po czym wstała i zaprowadziła mnie aż do sypialni. Zobaczyłem, że się rumieni. Była taka niewinna, taka niesamowita.
Nagle zrobiła coś czego zupełnie się nie spodziewałem. Zarzuciła swoje ramiona na mojej szyi mnie przytuliła. Odsunęła się lekko ode mnie i cmoknęła mnie w nos, po czym się uśmiechnęła, widząc moje zdziwienie na twarzy.
-Nigdy nie przestaniesz mnie zadziwiać-uśmiechnąłem się.
Jej niektóre reakcje lub zachowania były zupełnie inne moim wyobrażeniom. Nigdy nie spotkałem takiej dziewczyny. Wszystko co robiła, było takie jej. Nic nie było na siłę.
-Odwróć się-nakazała.
-Przecież już cię widziałem nago.
Na jej twarzy od razu pojawiły się rumieńce. Zaśmiałem się i odwróciłem się. Kątem oka widziałem jak przeciąga przez głowę swoją koszulkę i zdejmuje stanik. Ubrała przyduży t-shirt.
-Dobra już-chyba nie zdawała sobie sprawy, że cały czas jej się przyglądałem.
Gdy chciałem przeciągnąć koszulkę przez głowę zatrzymałem się na chwilę.
-A ty się nie odwrócisz?-spytałem widząc jak się mnie przygląda.
-Ty się na mnie gapiłeś, ja nie mogę?-posłała mi zwycięzki uśmieszek.
Uśmiechnąłem się pod nosem. Pozbyłem się swoich ubrań, pozostając w samych bokserkach. Widziałem jak przygryza wargę, na co podszedłem do łóżka na którym siedziała i wpiłem się w jej usta. Przywarłem ją do materaca i uwolniłem jej wargę z pod jej zębów.
Oderwałem się od niej i spojrzałem w jej przepiękne, niebieskie oczy.
Ronnie oparła się o mój tors, a ja objąłem ją moimi ramionami.
-Dobranoc-szepnęła.
-Słodkich snów, księżniczko.
Rano obudziły mnie krzyki. To był jej krzyk. A JEJ nie było koło mnie. Podiosłem się w błyskawicznym tempie i popędziłem do kuchni. Za późno. Malik stał już z bronią wycelowaną w jej skroń. Płakała.
-Grzech za grzechy?-powiedział tym swoim okropnym brytyjskim akcentem.
-Nie odważysz się-wysyczałem.
-To patrz-pociągnął za spust.
-Liam! Obudź się!-usłyszałem jej głos nade mną. Natymiast otworzyłem oczy. Żyła. Wpatrywała się we mnie z przerażeniem w oczach. Moje serce waliło tysiąc razy na sekundę.
-Nic ci nie jest?
-Czemu mi?-zmarszyła brwi. -To ty krzyczałeś...
-Wszystko w porządku-wybełkotałem i pocałowałem ją w czoło.
-To dobrze, bo jest 3.30-uśmiechnęła się blado i otuliła mnie swoimi chudymi ramionami, po czym od razu odpłynęła.
~~
Hej :)
Zbiczujcie nas, torturujciem, zabijcie i pogrzebcie! Przepraszamy za długą przerwę, ale jedna z nas, którego nicka nie wymienię (zaczyna się na J kończy na 7) miała problemy z weną... Więc proszę, wybaczcie!
Jeśli chcesz być informowany zostaw swojego twittera pod postem :)
Kochamy Was! xx
K & F
@DameHazza i @Jus_luv_Game7
Jestem ciekawa cóż to za tajemnica. Rozdział świetny <3 Życze weny ;)
OdpowiedzUsuń@letmakeamove
Naprawde wspaniale.. Uhuhu ,ach te Liamowe tajemnice. Nie moge doczekać sie następnego rozdziału. Życze weny :)
OdpowiedzUsuń@MarcelaHoran33
omgomgomgomgomgomgomgomgomgomgomg. to mam w głowie, spróbuję zdobyć się na jakiś bardziej logiczny komentarz, ale będzie ciężko. co wy ze mną robicie tym opowiadaniem? Boże, jest naprawdę, naprawdę dobre !
OdpowiedzUsuńzastanawiam się cały czas nad Liamem. Mam przeczucie, że jego zamiary względem Ronnie nie były wcale takie piękne i czyste, jak teraz się wydaje. Sama ta rozmowa z Harrym... o co tu w ogóle chodzi? I jeszcze ten sen z Zaynem (rozumiem, że pojawi się niedługo i aż się boję). Cokolwiek to jest, mam nadzieję, że to, co mówił, jest szczerą prawdą i kiedy przyjdzie właściwa pora, ochroni dziewczynę.
I to napięcie między nimi jest takie... takie... brakuje mi słów, dlatego zrobię zwyczajowe aweiurerifueofiugoiu *.* No masakra po prostu, nawet jak łapią się za rękę, to ja już mam motyle w brzuchu. Nie wiem, co wy ze mną robicie... Ale i tak Was kocham i czekam na następny rozdział <3
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńŚwietny! A tak wg, to moja sis stwierdziła, że fajnie piszesz ;D Ja oczywiście też tak sądzę, ale to chyba już wiesz :3 Czekam na next xx
OdpowiedzUsuń@luv_my_jade
proszę nie róbcie już takich przerw i wrzucajcie najlepiej odrazu nowy rozdział :D
OdpowiedzUsuńŚwietny, z rozdziału na rozdział jest coraz ciekawiej, już nie mogę doczekać się kolejnego, masakra co wy ze mną robicie xD
OdpowiedzUsuńhttp://everyday-liampayne.blogspot.com/ zapraszam :)
OdpowiedzUsuńa co do rozdziału to cudny *_*
Boże, Boże, Boże! Cudowne! Przeczytałam wszystkie rozdziały!
OdpowiedzUsuńGdy opisałaś sytuację, w której Zayn naciska na spust serce mi stanęło.! Czekam na więcej <3
Z każdą sekundą opowiadanie staje się coraz bardziej ciekawe! Zaskakujesz i nie mogę nawet myśleć nad tym, co będzie dalej. Bardzo mi się podoba. Mam nadzieję, że niedługo dodasz kolejny rozdział. :*
OdpowiedzUsuńW wolnym czasie zapraszam do siebie:
http://drive-harry-fanfiction.blogspot.com/
OMG ALE SIĘ WYSTRASZYŁAM ...MYŚLAŁAM ŻE NA SERIO JUŻ ZGINĘŁA ;OOO; .... AŻ SIĘ POPŁAKAŁAM *~*
OdpowiedzUsuńNie stradzcie mnie już tak! Cudo
OdpowiedzUsuń♥♡Wenus♥♡