środa, 18 września 2013

Eight

Mój dom lśnił już czystością, tak samo jak ja. Robiłam wszystko by tylko nie myśleć o Liamie.
Wyczyściłam lodówkę, czego nie robiłam odkąd ją kupiłam. Umyłam i odkurzyłam każdy milimetr mojego mieszkania. Potem wzięłam około dwugodzinny prysznic, przez co moje palce wyglądały jakbym miała z 90 lat. Usiadłam na parapecie i zaczęłam pić mój ukochany napój, herbatę z cytryną. Na dworze lało. Pojedyncze kropelki deszczu spływały po oknie.
Mam niby siedzieć bezczynnie, gdy Liama mogą wsadzić, przeze mnie? Odstawiłam kubek na stolik i poszłam do mojego pokoju. Wzięłam telefon i weszłam w skrzynkę odbiorczą.
Mam cię. Pobiegłam do salonu i zaczęłam szukać dokumentów wynajmu.
~
Siedziałam na korytarzu sądu postukując ze zdenerwowania nogą. Wiem, że się na mnie wkurzy, bo jego duma nie pozwala na to by mu pomóc, ale po prostu się o niego boję. Gdy wywołano ostatniego świadka, którego w ogóle nie znałam i nie miałam zielonego pojęcia skąd ma jakieś informacje ważne w sprawie spojrzałam na zegarek.
Po równych 5 minutach,które ciągnęły się w nieskończoność weszłam do sali. Poczułam spojrzenia wszystkich, w tym Liama skierowane w moją stronę.
-Przepraszam, wysoki sądzie, ale mam ważne informacje w sprawie.
Starsza kobieta zastanowiła się, po czym powiedziała:
-Dobrze, proszę poczekać na korytarzu zaraz panią wezwiemy.
Odetchnęłam z ulgą i opuściłam salę. Przedstawienie czas zacząć!
Po kilku sekundach wezwano mnie.
-Co ty tu robisz?-słyszę od razu Liama, gdy tylko przekroczyłam próg sali.
-Ratuję ci tyłek.
-Ale proszę o spokój, ma pani dowód osobisty?-usłyszałam głos sędziny.
Kiwnęłam głową i podałam kobiecie dokument.
-Ronnie Miller, lat 19, bezrobotna, tak?
-Tak, wysoki sądzie.
-Więc, co to za ważne informacje?
-Otóż mam dowody, że pan Grey nękał mnie-od razu poczułam wypalający mnie wzrok ze strony oskarżyciela posiłkowego, jednak nie będę na niego patrzeć. Chciało mu się do sądu latać, to ma.
-Przepraszam, ale co to ma wspólnego ze sprawą?-usłyszałam męski głos, który należał do prokuratora.
-Zaraz wyjaśnię-wyjęłam telefon i umowę wynajmu.-Grey wydzwaniał do mnie i sms'ował, ponieważ rzekomo nie płaciłam czynszu za mieszkanie, które u niego wynajmuję. Mam tu umowę wynajmu, gdzie jest napisane, że termin płatności jest do 18 dnia każdego miesiąca, w wysokości 1200 dolarów. Zawsze płaciłam przed osiemnastym, jednak mimo to wciąż przychodziły wiadomości, które nie dość, że były groźbami, były one nieprzyzwoite. Mogę przeczytać kilka z nich, jeśli sąd się zgodzi-kobieta pokiwała głową, żebym kontynuowała.-'Masz zapłacić do jutra, bo inaczej pogadamy' wiadomość wysłana 2 października. 'Jeśli nie masz pieniędzy możemy to załatwić w sposób naturalny'-3 grudnia. To jedne z najmniej obleśnych wiadomości. Mam historię rachunku, więc mogę udowodnić, że zawsze płaciłam na czas-podałam kobiecie telefon i plik kartek.-Był też incydent w sklepie, który został zarejestrowany przez kamery-wyjęłam płytę CD.

Gdy kupiłam już wszystko, co było na liście, skierowałam się w stronę kas. Gdy nagle poczułam tą obrzydliwą woń papierosów. 
-Kogo my tu mamy?-przyparł mnie do półki z konserwami. 
-Zostaw mnie!
-Czemu ty zawsze jesteś taka zaborcza? Byłoby ci ze mną dobrze...-wziął kosmyk moich włosów, a ja próbowałam go odepchnąć. 
-Odwal się!
W tym momencie podszedł do nas ochroniarz.
-Niech pan ją lepiej zostawi, bo wezwę policję.

-Co to kurwa było?!-Liam wstał i krzyknął prosto do niewzruszonego Greya.
-Panie Payne...-sędzia zwróciła mu uwagę, a adwokat próbował go uspokoić.
-Przepraszam, ale wciąż nie wiem, co to ma wspólnego ze sprawą...
-Wtedy 13 kwietnia, byłam w mieszkaniu, gdy Grey przyszedł i próbował zrobić coś podobnego, co w sklepie. Liam mi pomógł. To nie jest jego wina. Próbował mnie chronić.
-Czy są jakieś pytania?
-Ja mam, wysoki sądzie-powiedział prokurator.-Kim jest dla pani oskarżony?
-Przepraszam, a co to ma do sprawy?
-Proszę odpowiedzieć.
Szczerze nie wiem kim dla mnie jest.
-Jest przyjacielem.
-Przyjacielem? Czyli nie jest tak, że chce pani po prostu chronić oskarżonego kłamiąc?
-Sprzeciw, to raczej insynuacje pana prokuratora-głos zabrała adwokatka Liama.
-Chcę go chronić, ale nie kłamię-nastała chwilowa cisza.
-Czy strony składają jakieś wnioski?
-Tak, proszę o przesłaniu protokołu sprawy do prokuratury przeciwko panu Greyowi za prześladowanie pani Miller.
Sędzia skinęła głową.
~
Znów ten sam korytarz. Tym razem jednak denerwuję się o wiele bardziej. Gdy opuszczałam salę czułam na sobie wzrok Greya. Z powodu tego, że teoretycznie nie byłam świadkiem w sprawie muszę czekać na zewnątrz. Westchnęłam. Co jeśli...
W tym momencie zauważyłam Liama, któremu właśnie zdejmowano kajdanki. Poderwałam się z krzesła i podbiegłam do niego. Rzuciłam mu się na szyję, po czym spojrzałam w jego oczy.
-Uniewinnili cię?
-Rok w zawieszeniu, ale dobre i to. Wszystko dzięki tobie.
-Raczej to wszystko było przeze mnie.
-Ważne, że w końcu zrobią porządek z Greyem.
Uśmiechnął się w ten swój sposób, który tak uwielbiałam.
-Boże, tak się o ciebie bałam.
-Ja o ciebie o wiele bardziej. Nawet nie wiesz... Gdyby coś ci zrobił, to bym sobie nie wybaczył...
Objął moją twarz i pocałował mnie, tak jak nigdy. Umiałam wyczuć wiele emocji.
-''Przyjaciele''-odchrząknął prokurator i wyminął nas.
Zaśmialiśmy się cicho, wciąż nie odrywając wzroku od siebie.
Splótł nasze dłonie.
-Dziękuję-szepnął.

~~
Hej, hej!
Wracamy o wiele szybciej niż poprzednio z ósemeczką! :D
Co sądzicie?
Bardzo dziękujemy za wsparcie w postaci komentarzy oraz ponad 4300 wejść! WOW!
Chciałabym Was zaprosić na moje fanfiction Undercover, które dzieję się jakby w tym samym świecie.  Tylko w tym opowiadaniu głównymi bohaterami są Ronnie i Liam, a w moim Perrie i Zayn(jest on synem założyciela gangu, w którym jest Liam i Styles).
Zayn niedługo pojawi się w Darknessie, więc zrozumiecie o co mi chodzi.
Nie wiem czy ogarniacie, bo to trochę KOPLIKEJDED, ale zapraszam! :D
PS co sądzicie o nowym wyglądzie bloga?
Jeśli chcecie być informowani zostawcie swojego twittera pod postem :) x

Kochamy was! xx
K & F
@damehazza i @Jus_luv_game7

10 komentarzy:

  1. Świetny rozdział :)) fajnie,że tak sie skonczyło. Czekam na next'a.
    A na Undercover napewno zajrzę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo fajny rozdzial :)) ,prosze o info @MarcelaHoran33

    OdpowiedzUsuń
  3. Boże genialny ♥
    Cieszę się, że są razem, bo są cnie (:
    Czekam na kolejny <3
    @letmakeamove

    OdpowiedzUsuń
  4. Genialnie! Per-fect! Ten prokurator jest rozwalający xD Czekam na nn.
    @mini_mouse17

    OdpowiedzUsuń
  5. Zabijcie mnie, możecie to zrobić powoli i bardzo boleśnie, odcinając po kolei wszystkie części ciała. Za to opóźnienie oczywiście! Czytam Darkness od dłuższego czasu, ale nie miałam wcześniej czasu skomentować, wybaczcie mi to <3
    Opowiadanie jest CUDOWNE <3 Kocham takie historie o bad boyach z dobrym sercem, jakkolwiek głupio to nie brzmi. Sam sposób, w jaki Ronnie poznała Liama - skóra, motor i ten pocałunek, Boże, aż mnie dreszcz przeszedł... Wszystko dzieje się szybko, ale czasami to pasuje do opowiadania i tutaj właśnie tak jest. To, co się między nimi dzieje... najpierw się kłócą, a potem... robią inne rzeczy :D I NIENAWIDZĘ GOŚCIA, KTÓRY WYNAJMUJE MIESZKANIE RONNIE! Stary, zapleśniały oblech. Dobrze, że Liam obił mu pysk, a policja jeszcze mu za to powinna z pocałowaniem ręki podziękować, a nie ciągać go po sądach! Swoją drogą,Ronnie wykazała się wielką trzeźwością umysłu, przedstawiając konkretne dowody. Widać, że zależy jej na Paynie, z wzajemnością zresztą, skoro był w stanie iść za nią do więzienia. Nie będę nic mówić o gorących scenach, bo wciąż mi szybko bije serce, jak o tym pomyślę...
    I WIĘCEJ HAZZY, BŁAGAM <3
    Informujcie mnie o nowościach @justmissmalik nie mogę się doczekać następnego rozdziału <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Bałam się, że Liam bd musiał iść do więzienia.
    Ale wszystko db sie skończyło. Świetny rozdział.
    @JustinePayne81

    OdpowiedzUsuń
  7. świetne czekam na next ;)
    zapraszam do mnie : http://lettygonzales-dancer.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. kiedy następny ?

    OdpowiedzUsuń